Postrzeganie młodości przez dorosłych jako beztroskiego życia, okresu wolnego od odpowiedzialności i swoistej idylli ma sens jedynie w ich mniemaniu. U nastolatków wygląda to zupełnie odmiennie i często maluje się w czarnych kolorach. I tylko perspektywa czasu pozwala ludziom odbierać młodość jako sielankę. Dziecko, dojrzewając, zaczyna napotykać na swojej życiowej drodze coraz to trudniejsze do przeżywania emocje i uczucia. Spotyka się bowiem z bezradnością wobec niebezpieczeństw świata, otaczającego je społeczeństwa, a przede wszystkim ze strony rówieśników. Beztroskie dotąd dziecko, rzucone w dorosłe życie, traci grunt pod nogami. Stąd u wielu nastolatków pojawia się brak pewności siebie, nerwowość, chorobliwa nieśmiałość oraz szereg innych dysfunkcji natury psychicznej. Tak zbudowana odrębność, jeśli w porę nie zostanie zauważona, z reguły owocuje depresją młodzieńczą. Czytaj więcej »
vcb