Oryginalny ocieplacz na łydki ze swetra

Ocieplacze można z powodzeniem kupić w sklepach, jednak często, zwłaszcza w sezonie jesiennym, są bardzo drogie, dlatego warto spróbować wykonać je samodzielnie. Potrzebne będą do tego:
*sweter,
*nożyczki.
Najlepiej wybrać sweter, który potrafi się rozciągnąć. Jeśli nie posiada się żadnego, który można przeznaczyć do zniszczenia, dobrze jest poszukać jakiegoś w sklepie z używaną odzieżą.

Rękawy w swetrach są różne, niektóre rozciągają się, inne nie. Ze względu na to, że łydki zawsze są grubsze niż ręce, zanim przejdzie się do cięcia materiału, należy przymierzyć rękawy na łydki. Jeśli pasują i nie uciskają za mocno, można przejść dalej, czyli odciąć rękawy od reszty swetra.

Po odcięciu rękawów należy odciąć również dolny ściągacz swetra, przeciąć go na dwie równe części i złożyć każdą na pół. Zszyć, najlepiej przy pomocy maszyny do szycia, wtedy ścieg będzie mocniejszy. Jednak można użyć również igły i nitki, zszywając materiał zygzakiem.

Do każdego rękawa przyłożyć po jednym ściągaczu i przyszyć, tak żeby materiał okalał wylot rękawa. Ściągacz jest niezbędny w takiej wersji ogrzewacza, który ma napinać się na całej łydce i nie opadać. Jeśli chce się go mieć jedynie na kostce, pozwalając nogawce spodni na luźne opadanie w dół, nie trzeba go przyszywać.

Po przyszyciu ściągaczy można założyć ściągacze na nogi. Są gotowe do codziennego użytkowania. Jeżeli ma się kilka starych swetrów w różnych kolorach, można zrobić kilka ściągaczy i zmieniać je w zależności od tego, który lepiej pasuje do ubrania.