Jak zarządzać finansami jako małżeństwo?

Opiekun artykułu: bunkier
Advertising
Jak zarządzać finansami jako małżeństwo?

Jak zarządzać finansami jako małżeństwo?

Wejście w związek małżeński wbrew pozorom nie polega tylko na założeniu białej sukni, eleganckiego garnituru, odtańczenia całej nocy i złożeniu podpisu pod stosownym dokumentem. To po pierwsze dużo bardziej skomplikowana uroczystość, o czym przekonał się każdy, kto ją choć raz organizował, po drugie zaś małżeństwo jest czymś znacznie trudniejszym do pielęgnowania, niż mogłoby się wydawać. To codzienne starania o to, by między dwojgiem ludzi działo się jak najlepiej. Jednym z tematów tabu pomiędzy nowo poznanymi osobami, a i również świeżymi partnerami, są z całą pewnością finanse. To właśnie o nie nie wypada pytać na pierwszej randce, ani też później pokazywać, że nam szczególnie zależy na dobrych zarobkach partnera czy partnerki – takie zachowanie mogłoby zostać źle odebrane. Kiedy jednak para decyduje się zalegalizować swój związek, kwestie finansowe zaczynają się bardzo liczyć i rozmowy o nich są po prostu konieczne. Jak więc zarządzać wspólnie swoim majątkiem? Poniżej znajdziecie kilka porad.

Advertising
Advertising
  • Kto ma władzę?

    Kto ma władzę?

    Po pierwsze, musicie zastanowić się, czy w ogóle chcecie zarządzać finansami jako małżeństwo, czyli wspólnie, czy też będzie to obowiązek tylko jednej ze stron. Może któreś z was ma smykałkę do zarządzania pieniędzmi, być może jest wykształcone w tym kierunku albo po prostu jest zorganizowane oraz oszczędne. To ważne, żebyście ustalili tę kwestię, ponieważ dzięki temu nie będzie dochodziło potem pomiędzy wami do nieprzyjemnych sporów oraz kłótni. Jeśli zdecydujecie się zarządzać razem, to wybierzecie kilka takich dni w miesiącu, kiedy będziecie wspólnie siadać nad rachunkami, paragonami czy listą zakupów. Jest to uczciwy podział pracy, gdyż nie wszystko spada na jedną osobę, ale nie sprawdzi się dobrze u tych małżeństw, w których każdy ze współmałżonków ma inną wizję wydawania pieniędzy oraz priorytetów w budżecie.

  • Co moje, to twoje

    Powyżej przedstawiona zasada powinna mieć zastosowanie w małżeństwie. Zawsze któraś ze stron będzie zarabiała więcej, czasem będą to nawet bardzo znaczące kwoty. Nie znaczy to jednak, iż ma się tymi pieniędzmi nie dzielić ze współmałżonkiem, zwłaszcza jeśli w grę wchodzą dzieci. Musicie więc już na początku swojego małżeństwa ustalić, że pieniądze są wspólne – wszystko idzie do jednej rodzinnej kasy. To, że ty zarabiasz więcej, nie może sprawiać, że twój mąż czy żona poczuje się gorzej, mało wartościowy/a albo niewystarczająco wykształcony/a. Zazwyczaj większe zarobki wiążą się z większymi i bardziej odpowiedzialnymi zadaniami, dlatego też to ta druga osoba bierze na siebie ciężar prowadzenia domu i zajmowania się dziećmi. Choćby dlatego nie ma mowy o żadnym nierównym podziale pieniędzy.

  • Trzy konta

    Trzy konta

    Jeśli jesteście choć trochę zorientowani na rynku finansowym, to z całą pewnością wiecie, że wspólnie możecie otworzyć rachunek bankowy, który będzie należał do was obojga w takiej samej mierze. Oboje dostaniecie wszelkie uwierzytelnienia, karty, kody dostępu i inne potrzebne do prowadzenia konta rzeczy. To także oznacza, że każde z was może z tego konta dowolnie wypłacać i wpłacać na nie pieniądze. Tam właśnie wpłacajcie większość swojej wypłaty. Większość, bo pewna kwota, której wysokość musicie ustalić wspólnie, niech wpływa na wasze konto osobiste. Nawet jeśli to będzie 50 – 100 złotych, bo na więcej nie możecie sobie pozwolić, to i tak dobrze. Będzie to wasze swoiste kieszonkowe. Możecie je na coś odkładać lub też wykorzystać na wyjście z przyjaciółmi, waszą pasję, zainteresowania i tak dalej. Dzięki temu zostanie wam mała furtka niezależności, która każdemu jest potrzebna.