Jak namówić męża do wspólnego dbania o porządek?
Jak namówić męża do wspólnego dbania o porządek?
Mężczyznami zwykle nie kierują potrzeby robienia porządków. Dużo łatwiej jest wobec tego ustalić zasady na samym początku wspólnego życia i mieszkania, niż później borykać się z trudnościami wyegzekwowania najdrobniejszego utrzymania porządku przez mężczyznę. Jeżeli nie udało się Wam wcześniej przykleić sprawiedliwej listy obowiązków na lodówce, podpowiem, jak teraz poradzić sobie w sytuacji, gdy mąż nie garnie się do sprzątania.
Wprost wyrażony protest
Musisz wprost powiedzieć mężowi o oczekiwaniach względem domu. Przy tej okazji możesz dać mu do zrozumienia, że owszem, robiłaś porządki i wszystkie prace w domu, ale przeliczyłaś się ze swoimi możliwościami i nie będziesz już tego robiła sama. Przedstaw mu, że narasta w Tobie frustracja, zmęczenie i idąc dalej tym tropem, skutek dla związku może być opłakany. Protest nie oznacza wypowiedzenia mężowi wojny. Stanowi o zadbaniu o siebie i ma zmobilizować partnera do prac, które tak samo jak Ty ma obowiązek wykonywać.
Nie rozkazuj
Rozmowę zaplanuj na odpowiednią chwilę. Nie zaczynaj jej po powrocie z pracy, kiedy oboje jesteście zmęczeni i być może rozdrażnieni problemami zawodowymi. Nie podejmuj rozkazującego i pretensjonalnego tonu, który gwarantuje, że nie przyniesie pozytywnych efektów. Twój mąż może nie wiedzieć, co miałby robić. Ważne jest więc określenie, co mógłby zrobić on, a co Ty. Zawsze możecie się wymieniać pracami i obowiązkami, żeby nie stały się po pewnym czasie monotonne.
Wspólne ustalenia
Podczas rozmowy spytaj męża, co woli robić i pozwól mu na początku wdrażania się w pracę na wykonywanie łatwiejszych czynności. Jeżeli zacznie wykonywać swoje obowiązki od tych, które mogą mu nie wychodzić, może ulec szybkiemu zniechęceniu. Pamiętaj, że mężczyzna, który do tej pory nie wykonywał porządków domowych, jest trochę jak dziecko.
Tego nie możesz robić
Nie możesz poprawiać po mężu jego pracy i uważać, że tylko Ty zrobisz to najlepiej. Wychodzenie z takiego założenia nie ma sensu. Mąż zacznie niecierpliwić się takim obrotem sprawy, powoli zniechęcać, aż w końcu może go taka sytuacja popchnąć do zaniechania prac porządkowych w Waszym domu. Nie możesz również poddać się z powodu braku reakcji z jego strony na Twoje oczekiwania, które mu przedstawiłaś. To kolejne błędne koło, które do niczego nie prowadzi. Mówisz dotąd, aż odniesiesz pozytywny skutek, a mąż zrozumie, że obowiązki, które wykonujesz w domu, nie są tylko Twoimi i Ty robisz po prostu coś za niego. Dobre rezultaty odnosi wejście mężczyźnie na jego męskie ambicje, które nie pozwalają mu na bycie postrzeganym jako nieudacznik.