Pierwsza pomoc w nagłych wypadkach
Pierwsza pomoc w nagłych wypadkach
Wakacje to czas beztroski i wypoczynku. Mniej lub bardziej aktywnie zwiedzamy najdalsze zakątki świata, korzystamy z różnych środków lokomocji, zmieniamy strefy czasowe, klimat, pożywienie, tryb życia. Często zdarzają się nam drobne wypadki, z którymi możemy i powinniśmy sami sobie poradzić. Wiedza o pierwszej pomocy w kilku podstawowych przypadłościach jest bardzo cenna, szczególnie gdy podróżujemy z dziećmi. Oto kilka porad co robić, gdy spotka nas któryś z poniższych urazów.
Zakrztuszenie
Zacznijmy od zakrztuszenia się. Jeśli zdarzy się taka sytuacja, pochyl osobę krztuszącą się do przodu, jednocześnie uderzając ją otwartą dłonią między łopatki. Jeśli jest to małe dziecko, możemy je sobie przełożyć przez kolana i wówczas podobnie jak w powyższym przypadku, uderzać w plecy. Co robić, jeśli to nic nie daje? Wówczas można objąć krztuszącego się, stojąc za jego plecami. Jedną dłoń zaciskamy w pięść i uciskamy brzuch jednocześnie do góry i do środka. Zakrztuszenie się to nic przyjemnego – istnieje bowiem ryzyko uduszenia się. Najlepiej więc po prostu uważać, by do niego w ogóle nie doszło. Jedzmy ostrożnie, powoli. I przede wszystkim nie rozmawiajmy podczas łykania kolejnych kęsów.
Problemy trawienne
Wakacje sprzyjają problemom trawiennym. Przyczyn może być wiele. Czasami odczuwamy dolegliwości żołądkowe, gdyż źle znosimy podróż. Innym razem, ponieważ jesteśmy przyzwyczajeni do innego rodzaju jedzenia. Ważne jest jednak, abyśmy jedli w miarę możliwości regularnie i pili dużo wody mineralnej. Nie pijmy jednak wody z nieznanych źródeł, uważajmy też na spożywanie towarów krótkotrwałych, np. lodów czy ryb. Jeśli dopadnie nas zatrucie pokarmowe, najpierw spróbujmy naturalnych metod leczenia. Nieocenione są tutaj herbatki ziołowe: mięta, rumianek czy dziurawiec. Dopiero gdy te nam nie pomogą, sięgnijmy po tabletki.
Stłuczenia, skręcenia
Zdarzyć się mogą także stłuczenia – szczególnie gdy wędrujecie po górach. Najlepsze na tę dolegliwość są zimne okłady. Możesz je zrobić, zawiązując w ściereczkę lód. Jeśli nie masz kostek lodu, zwilż po prostu ręcznik lub szmatkę zimną wodą. To wbrew pozorom bardzo prosty sposób, który pozwala na uniknięcie opuchlizny bądź całkowite pozbycie się już istniejącego obrzęku. Uważajcie, by nie przeciążać potem stłuczonej części ciała. Poza tym udajcie się do apteki po maść. Znacznie bardziej poważne jest skręcenie kostki. Wówczas zimne okłady należy powtarzać regularnie co dwie godziny. Warto także usztywnić nogę bandażem. Pamiętajmy jednak, że gdy objawy nie ustępują, należy udać się do szpitala, ponieważ może się okazać, że kostka jest złamana. By uniknąć jednego i drugiego, na wycieczkę w góry zakupcie najlepiej profesjonalne, usztywniane obuwie.