Zaanse Schans – atrakcja Holandii
Zaanse Schans – atrakcja Holandii
Holandia jest niewielkim krajem, ale z pewnością ma wiele do zaoferowania turystom. Nie są to tylko kojarzone z nią tulipany, lecz także dowody na długą i ciekawą historię kraju, którego mieszkańcy charakteryzowali się smykałką do interesów oraz gospodarzenia. Po bogactwie XVII-wiecznej Holandii, która handlowała niemal z całym światem, pozostał drugi element, który często jest z nią kojarzony – wiatraki.
Zaanstad
Ciekawskiego turystę samochód, kroki albo inny środek lokomocji powinny zaprowadzić do miasta Zaanstad. Miasto położone jest nad rzeką, która urozmaica tutejsze widoki, zwłaszcza na zabytkowe budowle, których rodowód sięga jeszcze XVII i XVIII wieku. Wiele z nich nadal jest zamieszkanych i nie stanowi tylko zakurzonych muzeów. Po mieście warto pospacerować bez pośpiechu, podziwiając porządek i urok holenderskich ulic. Wśród budowli wyróżnia się zbór luterański, który wielu turystów porazi skromnością w porównaniu do świątyń katolickich. W czasie wędrówki warto również wejść do sklepu Albert Hejn, którego korzenie sięgają XIX wieku, a który w Zaanstad znajduje się w ładnym, zielonym budynku.
Zaanse Schans
Tym, co przyciąga co roku prawie milion turystów, jest skansen wiatraków, Zaanse Schans. Jest on wyjątkowy nie tylko przez to, co się w nim znajduje, ale również przez to, że nie nosi cech typowego muzeum. Nadal znajdują się w nim sklepy, a zabytkowe domy dzierżawione są przez rodowitych mieszkańców miasta. Zaanse Schans słynie jednak przede wszystkim ze znajdujących się tuż przy rzece wiatraków. Budowano je na tym terenie od 1600 roku i w czasach świetności, przed rozpowszechnieniem się maszyny parowej, było ich tu prawie 300. Obecnie podziwiać można jedynie 13. Wszystkie przypominają czasy rozkwitu holenderskiej gospodarki i mają własne nazwy, w tym: Kot, Wół, Kolorowa Kura, Gospodarz.
Sklep z przyprawami
Na terenie skansenu poza wiatrakami można znaleźć również inne ciekawostki. Jedną z nich jest sklep z przyprawami, takimi samymi, jakie sprzedawano w nim za czasów istnienia Holenderskiej Kompanii Wschodnioindyjskiej. Można z niego wyjść z torebką aromatycznych skarbów oraz wiedzą na temat dawnej żeglugi, bowiem w sklepie znajduje się makieta, która obrazuje, jaką drogę musiały pokonać statki, zanim dopłynęły do Indii – choć nie tylko – i z powrotem.
Żółty ser i chodaki
Kolejną rzeczą, z której słynie Holandia i którą można znaleźć pomiędzy wiatrakami, jest żółty ser. Sklep oraz jego niewielką wytwórnię warto odwiedzić w czasie wędrowania po Zaanse Schans. Można spróbować tutaj różnych rodzajów sera, a także zakupić go wraz z różnymi dodatkami, które pozwolą cieszyć się jego smakiem jeszcze długo po powrocie do domu. Za sklepem znajduje się nawet metalowa krowa, z którą można poćwiczyć dojenie. Innym miejscem, do którego warto zajrzeć, jest zakład i sklep z tradycyjnymi chodakami holenderskimi. Można podziwiać stolarza przy pracy lub zakupić chodaki albo związane z nimi ozdoby, np. breloczki.