Jak zachęcić dziecko do jedzenia?

Mamy bardzo często proponują dzieciom jedzenie na wyrost. To znaczy, kiedy przychodzi pora śniadania czy obiadu, wołają dziecko do kuchni i czasami wręcz wmuszają w nie kilka łyżek zupki lub połowę kanapki. Musisz jednak zdać sobie sprawę z tego, że twoje kilkuletnie dziecko rozpoznaje uczucie głodu i samo wie, kiedy poprosić cię o jedzenie. Jeśli ty jesz śniadanie o 8, a twoje dziecko wówczas odmawia jakiegokolwiek posiłku, poczekaj jeszcze godzinę czy dwie, a na pewno samo zgłodnieje i przyjdzie ci o tym powiedzieć.

Twoje dziecko może nie być głodne dlatego, iż zamiast jeść domowe obiadki, nieustannie wcina batoniki czy paluszki. Jasne, słodycze to ulubione przekąski maluchów i trudno im tego zabronić, jednak pamiętaj, że nie możesz dawać dziecku chipsów tylko po to, aby w końcu coś zjadło. W ten sposób już od maleńkości twoje dziecko uzależni się od niezdrowych przekąsek i będzie je traktowało jako pełnowartościowe jedzenie. Maluch może zjeść batonika, ale tylko jako formę podwieczorku czy deseru, na pewno nie zamiast obiadu lub śniadania.

Dla dzieci gotowanie może być świetną zabawą i nie warto ich od tej czynności odciągać, nawet jeśli oznacza ona duży bałagan w kuchni oraz o wiele dłuższe przygotowanie posiłku. Jeśli twoje dziecko będzie brało czynny udział w gotowaniu, oswoi się także z produktami, których na co dzień używacie. Możesz pokazywać dziecku warzywa i owoce, nazywać je, uczyć swojego malucha kolorów, a przy okazji dawać mu po kawałeczku do spróbowania – dzięki temu dowiesz się, co twojemu brzdącowi smakuje, a on zacznie przyzwyczajać się do kuchni i jedzenia.

Ważne jest także, abyś nie zmuszała dziecka do zjedzenia czegoś, czego ono po prostu nie lubi lub nie ma na to ochoty. Warto, abyś zabrała malucha na zakupy i zapytała go, co chciałby tego dnia zjeść. Jeśli twoje dziecko samo wybierze ulubione produkty, będzie je potem chętniej jadło. Pamiętaj, że przecież ty też nie za wszystkim przepadasz. Twoje dziecko również ma do tego prawo.

Świetnie, gdyby dziecko mogło traktować jedzenie jako rozrywkę. Nie chodzi o to, aby bawiło się potrawą i rozrzucało ją po całej kuchni, ale o to, aby przyjemnie mu się jadło. Zapewnią mu to talerzyki, kubki oraz sztućce z bohaterami bajek. Dzieci naprawdę bardzo lubią takie gadżety i chętniej zjedzą kanapkę z talerzyka z Hello Kitty czy Spidermanem niż z białego, nudnego, niezwracającego uwagi talerza.

Kiedy podsuwasz dziecku pod nos jedzenie, nie powinno ono być byle jakie. Po pierwsze, warto, by było kolorowe, a po drugie, i bardziej istotne, niech coś przedstawia. Może to być kanapka w kształcie sowy lub biedronki albo owoce ułożone w wyspę i palmę – cokolwiek ci przyjdzie do głowy. Za pomocą produktów, które masz w domu, możesz na talerzu układać bajeczne historie, które przypadną do gustu twojemu maluchowi.