Ciekawe miejsca w Amsterdamie

Jego imponujący wygląd od razu przywodzi na myśl pałac, jednak jego pierwotna funkcja była zupełnie inna. Od końca XVII wieku służył jako miejski ratusz, co z powodzeniem podkreśla, jaką siłą w Holandii zawsze byli mieszczanie. Dodatkowo budynek ten jest wyjątkowy nie tylko przez swoją wielkość i architekturę, ale również przez fakt, że w całym kraju są tylko trzy jemu podobne. W przeciwieństwie do innych krajów europejskich, Holandia nie jest bogata w zamki ani pałace, więc tym bardziej wybijają się te, które istnieją. Przed pałacem znajduje się szeroki plac, po którym można pospacerować i na którym można zrobić zdjęcia.

Oude Kerk to inaczej „stary kościół”. Nazwa ta przysługuje mu nie bez powodu, ponieważ jest to najstarszy kościół parafialny w Amsterdamie. Co więcej, funkcjonuje on w niezmienionym kształcie od momentu swojego powstania, nie licząc usunięcia dekoracji wewnątrz po przejściu na protestantyzm. Wielbicieli sztuki lub wielbicieli Rembrandta, którzy podążają jego śladami, zainteresuje fakt, że często uczęszczał do niego, a nawet jest w nim pochowana jego ukochana żona Saskia. Zdobienia zewnętrzne oraz witraże sprawiają, że na kościół miło spojrzeć także z zewnątrz.

Nikt nie potrzebuje szerokich wyjaśnień na temat tego, czym jest dzielnica czerwonych latarni, czyli De Wallen, ponieważ większość osób kojarzy dobrze tę nazwę. Jest to dzielnica uciech, rozrywek i kawiarni, w tym uciech seksualnych związanych z licznymi domami publicznymi. Słyną one z tego, że zatrudnione w nich prostytutki stoją w oknach, zachęcając klienta do wejścia do środka. Niekoniecznie trzeba korzystać z usług pań, ze względu na swój wyjątkowy i rozrywkowy charakter ulica jest przedmiotem wycieczek turystów, którzy chcą zobaczyć, jak wygląda, zrobić zdjęcia lub napić się kawy w jednej z licznych cafeterii.

Kuchnia holenderska budzi w niektórych taką samą niepewność, jak kuchnia angielska. Zadziwiające połączenia smakowe mogą przerazić nawet wielbicieli flaczków i innych specyfików polskiej kuchni. Poza frytkami z majonezem i piure ziemniaczanym z kapustą na wyróżnienie zasługują słodycze. Z nich Amsterdam oraz cała Holandia słynie, jednak najpopularniejsze są stroopwafel, niemal narodowy przysmak Holendrów, którego koniecznie trzeba spróbować, niezależnie, czy będzie to produkt ze sklepu, czy podawany na świeżo na straganie. Stroopwafel to dwa wafle, złączone ze sobą syropem i posypane cynamonem. Lekko twarde, bardzo słodkie, są deserem, bez którego żaden turysta nie może wyjechać z Amsterdamu.