Jakie błędy popełniamy, nakładając podkład?

Jeśli używasz sypkich podkładów, zrezygnuj z nich jak najszybciej. Wiele kobiet uwielbia sypkie podkłady mineralne (warto jednak wiedzieć, że są one dostępne również w postaci płynnej), ponieważ nie zatykają one porów, a przy tym działają antybakteryjnie. Niestety, proszek nie pozwala nam na osiągnięcie efektu idealnego wykończenia – a taki właśnie osiągniemy dzięki podkładom w płynie. Puder np. bardzo łatwo osadza się w załamaniach skóry, jeszcze bardziej podkreślając nasze zmarszczki. W żadne sposób nie ukrywa on także rozszerzonych porów.

Bardzo ważne jest, aby dobrze dobrać kolor podkładu. Źle dobrany nie spełni swojej roli, choćby był najdroższy i z najlepszej firmy. Wybierając odpowiedni kosmetyk, dobierajmy go do koloru skóry na żuchwie, pod oczami i wokół nosa. Warto także wykonać próbę – nałóż podkład na jedną stronę twarzy i porównaj go z drugą – idealny podkład to taki, który niemalże zlewa się z kolorem naturalnym Twojej skóry. Jeśli nie możesz się zdecydować pomiędzy dwoma odcieniami, wybierz ten ciemniejszy. Lepiej zaprezentuje się niż za jasny, ponieważ ociepli Twoją karnację. Pamiętaj także o uprzednim nałożeniu bazy pod makijaż – idealnie maskuje ona niedoskonałości skóry i znacznie ułatwia rozprowadzanie podkładu. Zapobiega też świeceniu się skóry.

Podkład nie powinien być nakładany palcami ani gąbeczką – choć zazwyczaj najczęściej tak właśnie robimy. Powinno się go jednak nakładać i rozprowadzać pędzlem, wówczas marnujemy go najmniej. Ponadto pędzel najlepiej i najdokładniej rozprowadzi podkład, dając tym samym idealnie naturalny efekt. Zwróć uwagę z czego jest włosie pędzla – najlepiej, aby było ono syntetyczne, a nie naturalne, ponieważ jest o wiele delikatniejsze. Ponadto pamiętaj, że podkład nie musi pokrywać całej twarzy, a jedynie miejsca, w których jest on potrzebny. A zatem tam, gdzie pojawiają się cienie, blizny czy przebarwienia. Jeśli chcesz dodatkowo zastosować korektor, pamiętaj, że powinien być on nałożony po podkładzie, a nie przed nim. Większość z nas niestety robi to na odwrót, co oczywiście znacznie osłabia efekt końcowy makijażu.