Jak sobie poradzić z atakiem czarnego PR?
Jak sobie poradzić z atakiem czarnego PR?
PR służy do kreowania marki albo pozytywnego wizerunku danej osoby i jest działaniem jak najbardziej etycznym. Zdarza się jednak, że konkurencja sięga po nieuczciwe metody i wykorzystując różne media, w tym Internet, rozpowszechnia nieprawdziwe lub odpowiednio spreparowane informacje, które przedstawiają firmy i ludzi w złym świetle i niszczą ich wizerunek. To zjawisko zostało nazwane „czarnym PR”. Czarny PR opiera się na manipulacji i jest nieetyczny. Jest także niebezpieczny, ponieważ fałszywe informacje są nie do odróżnienia od prawdziwych, a zniesławiająca kampania na ogół jest bardzo dobrze przygotowana. Ponieważ czarny PR powoduje wymierne straty, trzeba się przed nim bronić. Można zwrócić się do specjalistycznej firmy oraz podjąć kroki prawne. Wiele można także zdziałać we własnym zakresie. Kilka porad na ten temat znajdziesz w tym artykule.
Jak cię piszą, tak cię widzą
Gdy w mediach pojawiają się negatywne informacje na temat firmy albo osoby, trzeba podjąć próbę ustalenia, kto za tym stoi. Ustalenie źródła fałszywej informacji jest bardzo ważne. Czasem wystarczy zapytać o źródło opublikowanych rewelacji. Gdy dowiemy się, kto odpowiada za atak czarnego PR, możemy wystąpić na drogę sądową. Rozpowszechnianie kłamstw na czyjś temat jest nieetyczne i niezgodne z prawem. Nie można tego lekceważyć, trzeba działać.
Wróg we własnym domu
Trzeba się przyjrzeć swoim pracownikom. Niektórzy z nich może mają powody do niezadowolenia, inni z kolei nie czują się związani z firmą i zainteresowała ich propozycja konkurencji. Ludzie pracujący w danej organizacji mają dostęp do rozmaitych danych i mogą wykorzystać to do rozpowszechniania zmanipulowanych informacji na temat firmy. Pracownik zwolniony dyscyplinarnie za pijaństwo może być tą osobą, która dostarczyła informacji potrzebnych do zdyskredytowania firmy.
Niezadowolony klient
Niezadowolony klient to nie zawsze ten, który został źle potraktowany albo wręcz oszukany. Ludzie bywają roszczeniowi, a ich żądania są nierzadko całkowicie bezzasadne, jednak kiedy im się odmówi, szkalują firmę w Internecie. Negatywne komentarze i posty na różnych forach mogą naprawdę zaszkodzić firmie i zniszczyć wizerunek, na który pracowano wiele lat. Można jednak się bronić. Dostawcy Internetu mają obowiązek zareagować w sytuacji, gdy na ich stronach albo na stronach korzystających z ich serwerów pojawiają się treści zniesławiające i znieważające kogoś. Ustalenie, kto umieścił szkalujący wpis, jest możliwe na podstawie adresu IP komputera. Nie można nikogo bezkarnie nazywać złodziejem ani oszustem, mówi o tym także Kodeks karny.
Nie lekceważ skarg
Nie należy lekceważyć skarg konsumentów. Mogą one wskazywać nieprawidłowości w działaniu firmy, wówczas trzeba się tym zająć i naprawić szkody. Czasem jednak roszczenia są bezzasadne, a klient uparty. Wówczas trzeba sprawę załatwić taktownie, by wizerunek firmy nie ucierpiał. Gdy takich skarg jest bardzo wiele, może to być atak czarnego PR. Wówczas należy ustalić, od kogo pochodzą, zwracając się do usługodawcy internetowego, i spróbować sprawę wyjaśnić, a jeśli się to nie uda, wstąpić na drogę sądową.
Gdy firma znika z Sieci
Gdyby ktoś zniszczył szyld naszej firmy albo wybił szyby w sklepie, zwrócilibyśmy się do odpowiednich służb, jako że działał wyraźnie na naszą szkodę. W wirtualnym świecie można narobić podobnych szkód, choć nie mają one materialnego charakteru. Mowa tu o depozycjonowaniu stron internetowych. Na skutek takiego działania dana strona znika z wyników wyszukiwania, co oczywiście powoduje straty, a zyskuje na tym konkurencja. Trzeba reagować natychmiast i zwrócić się do sądu lub do policji. Dostawcy Internetu oraz firmy hostingowe mają obowiązek ustalić, skąd został przeprowadzony atak i kto jest odpowiedzialny za depozycjonowanie.
