Jak rozpalić ognisko bez użycia zapałek?

Opiekun artykułu: kondik
Advertising
Jak rozpalić ognisko bez użycia zapałek?

Jak rozpalić ognisko bez użycia zapałek?

Cóż może być przyjemniejsze podczas biwaku niż wieczorne rozpalenie ogniska, pieczenie kiełbasek i dobra zabawa? Ten obraz nieodzownie kojarzy nam się z każdą letnią wyprawą pod namiot. Problem pojawia się wtedy, gdy mamy wszystkie potrzebne rzeczy z wyjątkiem... zapałek. To zdarza się rzadko, ale jeśli nie mamy w towarzystwie palaczy, to możemy mieć problem. Jakie są inne sposoby na rozpalenie ognia?

Advertising
Advertising
  • Łuk

    Łuk

    Zapewne każdy z nas widział to na filmach. Rozbitkowie lądują na bezludnej wyspie i czym prędzej obmyślają plan ratunku. Jedna osoba bierze klika gałęzi i robi z nich coś w rodzaju łuku. To dosyć dobry sposób, przy założeniu, iż mamy dostęp do suchych, w miarę prostych gałęzi. Wystarczy wziąć gałązkę na łuk, przywiązać do niej kawałek sznurka, np. sznurówkę i owinąć tak wykonaną cięciwę wokół prostego patyka. Powinien on być z jednej strony zaostrzony, a z drugiej zaokrąglony. Teraz wystarczy znaleźć dwie deseczki albo przepołowić gałąź wzdłuż i umieścić ten grot pomiędzy deseczkami. Na dolnej kładziemy suchą trawę oraz wióry drewna, by te mogły się szybko rozpalić. Energicznie kręcimy patykiem aż do momentu rozżarzenia i pojawienia się ognia. Pamiętaj, że trawa i wióry spalą się bardzo szybko, więc dołóż od razu więcej większych szczap drewna.

  • Szkło powiększające

    Innym sposobem na rozpalenie ognia jest użycie szkła powiększającego. I będzie to dużo bardziej humanitarne wykorzystanie jego możliwości niż przypalanie mrówek. Zasada jest ta sama. Zbierz suchą trawę, słomę albo drobne wióry drewna, ułóż je w w jednym miejscu i daj zadziałać darmowej energii, słońcu. Minusem tego sposobu jest to, że możemy z niego skorzystać tylko w trakcie dnia i to na dodatek słonecznego. Wieczorem nic w ten sposób nie zdziałamy. Jeśli jednak masz odpowiednie warunki, możesz zaczynać. Skieruj skupiony promień światła w jedno miejsce na wiórach i poczekaj, aż zacznie się dymić, a w konsekwencji palić. Musisz być cierpliwy i precyzyjnie kierować ciepło. Jeśli będziesz zmieniał punkt, w który celujesz, to nigdy nie osiągniesz odpowiedniej temperatury. Najlepiej, gdyby udało Ci się zrobić z czegoś podstawkę. Wtedy wyeliminowałbyś drgania rąk i mógł się zająć w czasie rozpalania czymś innym.

  • Krzesiwo

    Krzesiwo

    Dobrym zabezpieczeniem dla każdego, nawet początkującego podróżnika, jest brelok z krzesiwem. Takie rozwiązanie ma jedną zasadniczą zaletę. Jest niezależne od pogody. Nie musisz się martwić, że krzesiwo zamoknie, jak to ma miejsce w przypadku zapałek. Nie skończy ci się gaz, jak w przypadku zapalniczki. Dodatkowo, zapalniczki bardzo często psują się chwilę po pierwszym użyciu, a w przypadku krzesiwa nie ma takiego ryzyka. Jego zasada działania jest bardzo prosta. Układasz suche wióry i pocierasz czymś metalowym o powierzchnię krzesiwa. Pojawiają się iskry, a ty uzyskujesz ogień. Gotowe.

Popularne tagi
  • miasteczko
  • cerkwie
  • fontanna di trevi
  • polski ślad
  • snowboard
  • co spakować w podróż z dzieckiem
  • sport
  • wino musujące
  • przeszkody śniegowe
  • trzy doliny
  • atrakcje bielska-białej
  • kon-tiki
  • flora morska
  • krasnale
  • cytadela