Jak przygotować się do egzaminów, żeby zdać je w pierwszym terminie?

Opiekun artykułu: kamilg
Advertising
Jak przygotować się do egzaminów, żeby zdać je w pierwszym terminie?

Jak przygotować się do egzaminów, żeby zdać je w pierwszym terminie?

O studentach w ciągu ostatnich kilkunastu lat powstało wiele stereotypów i chyba żaden z nich nie jest zbyt przyjemny ani pochlebny. Mówi się o żakach, że są leniwi, nieodpowiedzialni, zależy im tylko na papierku. Co by jednak o nas nie mówić, jesteśmy bardzo zróżnicowaną grupą i rzeczywiście jednym zależy tylko na tym, aby się prześlizgnąć przez te trzy czy pięć lat, ale innym, żeby się czegoś nauczyć. Tym drugim więc chodzi również o naukę, zdobycie jakiejś wiedzy i doświadczenia, dlatego też zazwyczaj bardzo porządnie przykładają się do kolokwiów oraz egzaminów. Problem pojawia się wtedy, kiedy zaliczenia te są trudne lub jest ich bardzo dużo, a my chcemy zdać je w pierwszym terminie. Jak to zrobić? Koniecznie przeczytaj przygotowane dla ciebie porady.

Advertising
Advertising
  • Planuj

    Planuj

    Dobre zaplanowanie swojego czasu to już naprawdę połowa sukcesu, niewiele więcej jest ci potrzebne do szczęścia oraz do zdania egzaminów oczywiście. Kiedy tylko wykładowcy zaczną podawać pierwsze daty zaliczeń oraz egzaminów, koniecznie każdą z nich zapisz w kalendarzu. W ten sposób o niczym nie zapomnisz, a i będziesz miał już bazę do bardziej szczegółowego planowania. Papierowy kalendarz to bardzo przydatne akcesorium – pomaga zwizualizować to, jak mało czasu ci pozostało, a jednocześnie zmotywować cię do nauki.

  • To, co możesz zrobić dzisiaj, zrób… po prostu dzisiaj

    Wielu studentów ma tendencję do odkładnia wszystkiego na ostatnią chwilę, a potem zawalania całych nocy, aby przyswoić sobie chociaż część materiału potrzebnego do zaliczenia. Sytuacja byłaby zupełnie inna, gdyby ci żacy zabrali się do pracy stosunkowo wcześnie i nie myśleli o niebieskich migdałach wówczas, gdy mieli trochę więcej wolnego czasu. Większość wykładowców już na pierwszych zajęciach podaje formę zaliczenia. Jeśli jest nią projekt, prezentacja multimedialna, napisanie pracy zaliczeniowej – możesz to zrobić znacznie wcześniej niż pod koniec maja. Najlepiej, gdybyś zajął się tym wtedy, kiedy na horyzoncie jeszcze nie pojawiły się trudne egzaminy ustne czy kolokwia.

  • Zadbaj o materiały do nauki

    Zadbaj o materiały do nauki

    Kolejną rzeczą, którą możesz zrobić wcześniej, w sumie to już na początku semestru, jest zdobycie potrzebnych materiałów. Rzecz jasna, najważniejsze są notatki z zajęć i tego nie możesz załatwić wcześniej, chyba że masz szczęście i możliwość pożyczenia ich od starszych roczników. Drugą sprawą są jednak wszystkie artykuły, rozdziały, fragmenty książek i inne tego typu materiały, które są wymagane na egzaminie. Wykładowca podaje je w sylabusie właśnie po to, aby student miał czas, by je zorganizować i przeczytać na długo przed egzaminem. Nie ma co się jednak czarować, niewielu jest takich studentów, którzy uczynią z książki obowiązkowej cowieczorną lekturę. Wystarczy jednak, iż przejdziesz się do biblioteki, odszukasz te pozycje i skserujesz je. Dzięki temu zaoszczędzisz sobie czasu oraz nerwów przez egzaminem – pamiętaj, że im bliżej sesji, tym więcej egzemplarzy książek jest wypożyczonych.

  • W miarę możliwości, chodź na „zerówki”

    Tak zwane zerówki to nic innego, jak tury egzaminów, które obywają się jeszcze przed rozpoczęciem sesji i przystąpienie do nich jest nieobowiązkowe. Jeśli skorzystasz z możliwości pójścia na zerówkę, wówczas gdyby powinęła ci się noga, masz jeszcze dwa terminy – ten podstawowy w sesji oraz drugi w sesji poprawkowej. Nie każdy wykładowca idzie studentom na rękę i organizuje ten dodatkowy, trzeci i nieobowiązkowy termin. Jeśli już wykazuje się dobrą wolą, to warto z niej skorzystać, zwłaszcza jeśli nie jest to bardzo trudny egzamin i jesteś w stanie przygotować się do niego w dwa – trzy dni. Wówczas chociaż tę jedną rzecz będziesz miał przed sesją z głowy i będziesz mógł skupić się na trudniejszych zaliczeniach.