Na co zwrócić uwagę, kupując używany samochód?
Na co zwrócić uwagę, kupując używany samochód?
Wielki napływ używanych samochodów zza zachodniej granicy sprawił, że zakup samochodu jest nie lada wyzwaniem. Nie oszukujmy się, nie ma żadnego niemieckiego dziadka, który jeździł samochodem tylko w słoneczne niedziele i płakał, jak sprzedawał. Większość aut przywożonych np. z Niemiec to najbardziej wyeksploatowane egzemplarze z bardzo dużymi przebiegami, na których najłatwiej zarobić. Cofnięcie licznika oraz podrobienie książki serwisowej jest bardzo łatwe i praktycznie ciężko jest znaleźć na rynku samochód, który miałby nie więcej niż 200 tys. km. Niektórzy handlarze są na tyle bezczelni, że chcą nam wmówić, iż 15 letni Passat TDI w wersji kombi naprawdę ma na liczniku jedynie 160 tys. km. Nie bądźmy naiwni.
Sprawdź VIN
Zanim w ogóle udamy się do oględzin samochodu, szczególnie jeśli wiąże się to z daleką wyprawą, zainteresujmy się numerem VIN. Jego sprawdzenie nie będzie drogie, a pozwoli nam zorientować się, czy wszystkie parametry, które były podane w ogłoszeniu, są zgodne z rzeczywistością. Dodatkowo, dowiemy się, czy auto nie miało jakiejś przykrej przeszłości, np. poważnej awarii albo stłuczki. Zdarzały się takie przypadki, że pozornie zadbane i lśniące auta po sprawdzeniu numerów VIN okazywały się szrotami z ogłoszoną szkodą całkowitą, czyli ich właściwe miejsce znajduje się na złomowisku.
Przygotuj listę pytań i punktów
Nie jedź nigdy do obejrzenia samochodu bez wcześniejszego przygotowania, z nadzieją, że jeśli coś będzie nie tak, to to zauważysz. Zrób sobie listę pytań, które przychodzą ci do głowy, oraz miejsc, które należy sprawdzić. Takie listy dostępne są już jako gotowce, do pobrania z internetu. Sprawdź skrupulatnie każdy element i odznacz sobie na liście, by się nie powtarzać. Nic nie umknie twojej uwadze i nie sprawisz sobie przykrej niespodzianki.
Wnętrze
Wnętrze powie nam bardzo dużo o historii eksploatacji auta. Wytarte nakładki pedałów, koło kierownicy czy drążek zmiany biegów będą świadczyć o dużym przebiegu oraz częstym poruszaniu się w mieście. Wytarty fotel dodatkowo poinformuje nas, że kierowca poruszał się raczej na krótkich dystansach, gdyż często wsiadał i wysiadał z samochodu.
Silnik
Poproś właściciela, by nie uruchamiał i nie nagrzewał silnika przed twoim przyjazdem. Jeśli to zrobi, to oznacza, że coś chce przed tobą ukryć. Nie daj się nabrać na opowieści, że musiał gdzieś szybko podjechać albo chciał się ostatni raz przewieźć autem. Silnik powinien odpalić sprawnie, bezproblemowo, nie wbijając się na wysokie obroty. Niech popracuje trochę na jałowych obrotach. Powinny być one stabilne, a silnik pracować cicho i jednostajnie. Wszelkie szmery i nierówności pracy mogą wskazywać na mniejsze lub większe mankamenty. Nie wyłączając silnika, zajrzyj pod maskę. Silnik powinien być naturalnie przybrudzony. Jeśli jest umyty, być może właściciel chciał ukryć przed tobą fakt, że pojawiły się nieszczelności i wycieka olej.
Sprawdź zawieszenie
Możesz to oczywiście zrobić w profesjonalnym zakładzie, gdzie sprawdzą procentowy stopień działania amortyzatorów, ale zanim weźmiesz auto na oględziny, zrób to sam. Naciśnij mocno karoserię nad kołem, wprawiając amortyzator w ruch. Sprawny amortyzator powinien zatrzymać bujanie się nadwozia po jednym albo dwóch ruchach. Jeśli jest inaczej i auto buja się jak łódka na wodzie, to licz się z kosztem wymiany amortyzatorów.