Jak chronić się przed kieszonkowcami?
Jak chronić się przed kieszonkowcami?
Umiejętności kieszonkowców mogą zrobić naprawdę duże wrażenie. Praktycznie każde większe miasto jest areną ich niechlubnej działalności, więc trzeba się nie lada natrudzić, by ochronić się przed kradzieżą z ich strony. Wiele technik stosowanych przez kieszonkowców jest niemalże niemożliwych do wykrycia, lecz uczuleni na te sytuacje, możemy skutecznie zapobiec utracie portfela czy innych kosztowności. Niech nie da się zwieść ten, kto myśli, że jedynymi ofiarami zręcznych złodziei są ci, którzy noszą portfel niemalże na wierzchu. Dla doświadczonego kieszonkowca nie jest problemem kradzież portfela z dna torebki albo nawet zegarka z ręki. Na co należy zwracać uwagę?
Schowaj bezpiecznie pieniądze
Nie noś dużej gotówki jedynie w portfelu. Najlepiej w ogóle unikać noszenia dużej ilości pieniędzy przy sobie i rozliczać się w sklepach bezgotówkowo, za pomocą karty płatniczej albo telefonu. Plik banknotów zauważony w twoim portfelu z pewnością wpadnie w oko złodziejowi, a ten już zrobi wszystko, by cię z niego ogołocić. Jeśli już musisz mieć przy sobie większą gotówkę, to schowaj je w kilka miejsc, np. do kilku kieszeni, torby i kurtki. Nawet jeśli nie zdołasz się uchronić przed kradzieżą, to nie stracisz całości pieniędzy.
Uważaj na sztuczny tłok
Złodzieje kieszonkowi bardzo rzadko atakują przypadkowych przechodniów. Wcześniej ofiara jest obserwowana, często nawet przez długi czas. Złodziej jest w stanie iść za tobą kilka minut, by poczekać na lepszą okazję do przeprowadzenia ataku. Wchodząc do zatłoczonego autobusu, będziesz zajęty tym, by w pośpiechu znaleźć bilet, a to najlepszy moment, by cię okraść. Twoja uwaga skupi się w głównej mierze na tym, by uniknąć mandatu, a nie na tym, by nie zostać okradzionym. Bądź podejrzliwy również w sytuacji, gdy ktoś zapyta cię o drogę lub „przypadkowo” na ciebie wpadnie. Może być to piękna, młoda kobieta, która uroczo zacznie cię kokietować, a w międzyczasie jej kolega pozbawi cię telefonu i portfela. Bądź czujny.
Nie ułatwiaj kradzieży
Czasem możemy mieć pretensje tylko do siebie, bo sami jesteśmy sobie winni. Jeśli wrzucasz telefon na wierzch torebki, bo „musisz mieć go cały czas pod ręką”, aby zajrzeć co 2 minuty na Facebooka, to sama się prosisz o kradzież. Żaden kieszonkowiec nie przepuści takiej okazji, by szybko i bezboleśnie się wzbogacić. Jeśli jesteś mężczyzną i nosisz portfel w tylnej kieszeni spodni, to również podajesz łup złodziejowi na tacy. W podobnych przypadkach nawet najbardziej nieporadny złodziej będzie w stanie niezauważalnie cię okraść. Utrudnij mu zadanie i chowaj cenne przedmioty do wewnętrznych kieszeni lub tych, które są ciężko dostępne, np. ciasne i zapinane na zamek. Widząc takie przeszkody, złodziej skutecznie się zniechęci i zaniecha prób kradzieży.