Co można zobaczyć w Trewirze?

Jeden z ciekawszych zabytków Trewiru, Port Nigra, to brama miejska, zachowana jeszcze z czasów rzymskich. Była jedną z czterech, które znajdowały się na czterech krańcach miasta. Ciekawe jest, że do jej budowy nie została użyta żadna zaprawa, a brama nadal stoi i wprawia w zachwyt, że już dwa tysiące lat temu z powodzeniem stawiano takie obiekty. Trwałość brama może zawdzięczać temu, że kamienie były łączone metalowymi hakami zalewanymi ołowiem, oraz temu, że w średniowieczu znajdował się w niej kościół, dzięki czemu nie uległa ani rozbiórce, ani rabunkowi kamieni, co często zdarzało się starożytnym budynkom.

Trewir może pochwalić się ruinami największego kompleksu łaźni cesarskich, jaki istniał na terenie Cesarstwa Rzymskiego. Były wybudowane przez cesarza Konstantyna, ale nigdy nie używane jako łaźnie, co wynikało z przeniesienia stolicy cesarstwa z Rzymu do Konstantynopola i oddalenia się władcy od Trewiru. Imponują jednak swoimi pozostałościami oraz systemem do podgrzewania wody, który zachował się w stosunkowo dobrym stanie. Chociaż nie pełniły roli łaźni, były używane jako koszary dla wojska i jako kościół, ale stopniowo popadały w ruinę, więc turyści mogą przyjrzeć się jedynie resztkom minionej świetności oraz przeżyć chwilę zachwytu na widok potężnych ścian.

Jeżeli ktoś chce poczuć potęgę imperium rzymskiego, powinien pójść do Bazyliki Konstantyna. Jest to sala tronowa byłego pałacu cesarskiego, która pozwala na zobrazowanie sobie tego, jak monumentalne były budynki rzymskie. Wewnątrz robi ona jeszcze większe wrażenie niż z zewnątrz. Wysokie, imponujące mury i długość pomieszczenia pozwalają wyobrazić sobie cesarza siedzącego na samym końcu na złoconym tronie. Kiedyś na ścianach znajdowały się mozaiki, a w pomieszczeniu znajdowało się wiele rzeźb, jednak wyposażenie Bazyliki nigdy nie zostało odtworzone, chociaż odbudowano ją po II wojnie światowej.

Znany jest jako najstarszy most znajdujący się na terenie Niemiec. Na początku był tu tylko drewniany most, jednak z biegiem czasu pojawił się murowany, który składał się z dziewięciu kamiennych filarów. Obecnie zachowało się tylko pięć, jednak wystarczy ta piątka, aby zrozumieć, jak musiał wyglądać w całości, zwłaszcza że wybudowany został po to, żeby mogły poruszać się po nim zarówno wozy, jak i rzymskie legiony. Warto pójść w pobliże mostu i przynajmniej spojrzeć na niego oraz uwiecznić na zdjęciu jako symbol istnienia Cesarstwa Rzymskiego na tym terytorium.